Zapraszamy do uczestnictwa w wirtualnej podróży po kraju Chrystusa i
Jego uczniów za sprawą nowego cyklu foto reportaży Anny Przybycińskiej
zatytułowanego "Blaski Ziemi Świętej".
Nad zatoką Hajfy ciągnie się pasmo góry Karmel (546 m). Sama nazwa góry oznacza „ogród Boży” lub „winnica Boża”, bo ziemia urodzajna. Ślady osadnictwa sięgają tu kilkuset tysięcy lat. To w grotach tej góry zamieszkiwał Eliasz. Tu spierał się z czcicielami Baala i stąd dostrzegł mały obłoczek zapowiadający koniec wielkiej suszy. Tu też w XII w. został założony Zakon Matki Bożej z Góry Karmel, potocznie nazywany Karmelitami, którego duchowość rozpowszechniła się w Europie i jest znana choćby z dzieł św. Jan od Krzyża, Teresy z Avila czy Małej Św. Teresy.
Jest też na pustyni naprzeciw Jerycha Góra Kuszenia. Niegościnna, pełna kamieni, zupełne przeciwieństwo poprzednich. Szaleństwem wydaje się na nią wpinać w słonecznym żarze południa. Z niej wszystko, co poniżej, zwłaszcza zielone, jest piękne i kuszące. Do zbocza, jakby przyklejony prawosławny klasztor. Aż dziw, że na stałe ktoś wybrał to miejsce na mieszkanie. Turyści mogą wjechać na zbocze kolejką linową i z góry oglądać Jerycho – miasto zaradnego Zacheusza, który wspiął się na sykomorę by zobaczyć Jezusa. To jedno z najstarszych znanych miejsc osadnictwa, datowane nawet na ok. 11. tys. lat.
Te góry to jakby skrót ludzkiego życia. Na której z nich jestem teraz? Może świat kusi mnie swą urodą, może przemieniam swoje życie i dobrze mi być z moim Panem, a może nadchodzi czas przynoszenia plonów? Trzeba przejść wszystkie góry życia by sięgnąć Nieba.
Tekst i zdjęcia: Anna Przybycińska
Góry naszego życia
Góry mają w sobie coś przyciągającego, niezwykłego. To jakby ziemia chciała dotknąć nieba. Niekiedy szczyty prześcigają się między sobą, który sięgnie wyżej i giną w chmurach. Innym razem niespodziewanie, samotnie podnoszą się z równiny. Bywa, że człowiek szuka w górach ucieczki i schronienia. A czasem samotnie poszukuje Boga, bo tam łatwiej zobaczyć swą bezradność i małość. W Biblii Bóg często mówi do człowieka w górach. Tabor, Karmel, Góra Kuszenia … Wiele takich gór przechodzimy w swoim życiu.
Nad zatoką Hajfy ciągnie się pasmo góry Karmel (546 m). Sama nazwa góry oznacza „ogród Boży” lub „winnica Boża”, bo ziemia urodzajna. Ślady osadnictwa sięgają tu kilkuset tysięcy lat. To w grotach tej góry zamieszkiwał Eliasz. Tu spierał się z czcicielami Baala i stąd dostrzegł mały obłoczek zapowiadający koniec wielkiej suszy. Tu też w XII w. został założony Zakon Matki Bożej z Góry Karmel, potocznie nazywany Karmelitami, którego duchowość rozpowszechniła się w Europie i jest znana choćby z dzieł św. Jan od Krzyża, Teresy z Avila czy Małej Św. Teresy.
Mozaiki w kościele na Górze Tabor |
Góra Tabor wyrasta niespodziewanie, osobno, z równiny. Dookoła dziwnie w okręgach zielenieją pola. To nie działanie kosmitów, ale systemów nawadniających, które przesuwają się po okręgu zraszając uprawy. Na szczycie, 562 m n.p.m., franciszkańska Bazylika Przemienienia Pańskiego z początku XX w. Jej forma nawiązuje do trzech namiotów, które chcieli wybudować Apostołowie: przy wejściu dwie kaplice Eliasza i Mojżesza, i nawa główna poświęcona Przemienieniu Pańskiemu zakończona dwupoziomowym prezbiterium. W dolnej części – można zobaczyć skałę, najwyższy punkt wzniesienia, a na ścianach przepiękne mozaiki. Na nich aniołowie w skupieniu rozważają tajemnice przemian Chrystusa: narodzenia, śmierci, zmartwychwstania oraz Eucharystii. Górną część ozdabia niezwykła mozaika ze sceną Przemienienia.
Jest też na pustyni naprzeciw Jerycha Góra Kuszenia. Niegościnna, pełna kamieni, zupełne przeciwieństwo poprzednich. Szaleństwem wydaje się na nią wpinać w słonecznym żarze południa. Z niej wszystko, co poniżej, zwłaszcza zielone, jest piękne i kuszące. Do zbocza, jakby przyklejony prawosławny klasztor. Aż dziw, że na stałe ktoś wybrał to miejsce na mieszkanie. Turyści mogą wjechać na zbocze kolejką linową i z góry oglądać Jerycho – miasto zaradnego Zacheusza, który wspiął się na sykomorę by zobaczyć Jezusa. To jedno z najstarszych znanych miejsc osadnictwa, datowane nawet na ok. 11. tys. lat.
Te góry to jakby skrót ludzkiego życia. Na której z nich jestem teraz? Może świat kusi mnie swą urodą, może przemieniam swoje życie i dobrze mi być z moim Panem, a może nadchodzi czas przynoszenia plonów? Trzeba przejść wszystkie góry życia by sięgnąć Nieba.
kliknij na zdjęcie, aby obejrzeć foto prezentację
Tekst i zdjęcia: Anna Przybycińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.