Zapraszamy do nowego cyklu fotoreportaży przygotowanych prze Annę Przybycińską, zatytułowanego "Ślady Wschodu". Będą to opowieści o miejscach, gdzie zawiązywały się wczesne wspólnoty chrześcijańskie na podłożu kultury rzymskiej z późniejszymi wpływami niechrześcijańskiego Wschodu. Zaczynamy od Turcji, apostolskiej "Azji Mniejszej", aby potem przejść do Gruzji i Armenii. Obecność kościołów wschodnich oraz ich sztuki zachwyca jeszcze dziś.
Gdyby spytać przechodnia, z czym kojarzy się Turcja, pewnie by padło mnóstwo skrajnych odpowiedzi – od ciepłych wakacji, dywanów i słodkiej baklawy po grecką Troję i niebotyczną Hagia Sophia. Ta ziemia na pograniczu Europy i Azji, na której zorganizowane osiedla sięgają historią kilku tysiącleci p.n.e., była świadkiem zwycięstw i upadków wielu plemion i ludów, m.in.: Hatti, Hurytów, Hetytów, Frygów, Persów, Greków, Celtów, Rzymian, Arabów, Ormian i Turków. Pamięć o nich przetrwała dzięki ciągle odnajdywanym na stanowiskach archeologicznych figurkom i ceramice, glinianym i kamiennym tabliczkom z pismem, epickim dziełom Homera i murom obronnym Troi, akweduktom doprowadzającym wodę do miast, natchnionym przekazom Biblii i pierwszym kościołom chrześcijańskim wznoszonym po zakończeniu prześladowań. Tę historię można odczytać w twarzach ludzi i tradycjach, tak różnorodnych zależnie od regionu kraju.
Tytuł Ojca Wszystkich Turków „Ataturk” przynależy do Mustafy Kemala, urodzonego w Salonikach oficera wykształconego w osmańskiej szkole wojennej. To on po upadku państwa osmańskiego w 1918 r. brał udział w wojnie o niepodległość i został pierwszym prezydentem Republiki Tureckiej proklamowanej 29 października 1923 r.. Piastując ten urząd nieprzerwanie do swojej śmierci w 1938 roku, wprowadził rewolucyjne wręcz zmiany rozdzielając religię od państwa (w tym znosząc prawa religijne), wprowadzając łaciński alfabet i obowiązkową edukację na poziomie podstawowym, nadając kobietom równe prawa obywatelskie i skierowując Turcję w stronę zachodu. Do dziś pamięci Ojca Narodu strzeże specjalny oddział oficerów, a do mauzoleum ściągają wycieczki uczniów i obywateli ceniących charyzmatycznego przywódcę niezależnie od swoich przekonań i zasobności.
Za sprawą Ataturka został zlikwidowany istniejący od 1231 r. zakon wirujących derwiszów założony przez Celeddina Rimiego zwanego Moulana. Jego grobowiec w Konyi również nawiedza wiele osób a turyści chętnie oglądają niezwykłe tańce derwiszów, które mają przybliżyć tańczącego do Boga.
Co jednak z orężem mają tulipany? Odpowiedź na tę zagadkę kryją niezwykłe budowle Topkapi Sarayi. Ten kompleks pałacowy składający się z licznych bram, dziedzińców, sal, biblioteki, stajen, kuchni i pomieszczeń gospodarczych został założony przez Mehmeda I w XV w. i był rozbudowywany przez kolejne 400 lat. Założenia pałacowe przypominają obóz namiotów, co niewątpliwie odpowiadało nawykłym do żołnierskiego życia sułtanom. Ściany budowli zdobione wielobarwnymi malowidłami, rzeźbami, bądź wykładane malowanymi kafelkami o wzorach roślinnych ukrywają nasz niepozorny kwiat tulipana. Nim jeszcze trafił do zachodnich ogrodów, został uwieczniony na szkliwionych płytkach i cieszył oczy sułtana i jego Haremu.
Tekst i zdjęcia: Anna Przybycińska
Wojsko i kwiaty, czyli skąd mamy tulipany
Gdyby spytać przechodnia, z czym kojarzy się Turcja, pewnie by padło mnóstwo skrajnych odpowiedzi – od ciepłych wakacji, dywanów i słodkiej baklawy po grecką Troję i niebotyczną Hagia Sophia. Ta ziemia na pograniczu Europy i Azji, na której zorganizowane osiedla sięgają historią kilku tysiącleci p.n.e., była świadkiem zwycięstw i upadków wielu plemion i ludów, m.in.: Hatti, Hurytów, Hetytów, Frygów, Persów, Greków, Celtów, Rzymian, Arabów, Ormian i Turków. Pamięć o nich przetrwała dzięki ciągle odnajdywanym na stanowiskach archeologicznych figurkom i ceramice, glinianym i kamiennym tabliczkom z pismem, epickim dziełom Homera i murom obronnym Troi, akweduktom doprowadzającym wodę do miast, natchnionym przekazom Biblii i pierwszym kościołom chrześcijańskim wznoszonym po zakończeniu prześladowań. Tę historię można odczytać w twarzach ludzi i tradycjach, tak różnorodnych zależnie od regionu kraju.
Kafelki z tulipanowym wzorem |
Za sprawą Ataturka został zlikwidowany istniejący od 1231 r. zakon wirujących derwiszów założony przez Celeddina Rimiego zwanego Moulana. Jego grobowiec w Konyi również nawiedza wiele osób a turyści chętnie oglądają niezwykłe tańce derwiszów, które mają przybliżyć tańczącego do Boga.
Co jednak z orężem mają tulipany? Odpowiedź na tę zagadkę kryją niezwykłe budowle Topkapi Sarayi. Ten kompleks pałacowy składający się z licznych bram, dziedzińców, sal, biblioteki, stajen, kuchni i pomieszczeń gospodarczych został założony przez Mehmeda I w XV w. i był rozbudowywany przez kolejne 400 lat. Założenia pałacowe przypominają obóz namiotów, co niewątpliwie odpowiadało nawykłym do żołnierskiego życia sułtanom. Ściany budowli zdobione wielobarwnymi malowidłami, rzeźbami, bądź wykładane malowanymi kafelkami o wzorach roślinnych ukrywają nasz niepozorny kwiat tulipana. Nim jeszcze trafił do zachodnich ogrodów, został uwieczniony na szkliwionych płytkach i cieszył oczy sułtana i jego Haremu.
Obejrzyj prezentację klikając na zdjęcie:
Tekst i zdjęcia: Anna Przybycińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.