Zapraszamy do nowego cyklu fotoreportaży przygotowanych prze Annę
Przybycińską, zatytułowanego "Ślady Wschodu". Będą to opowieści o
miejscach, gdzie zawiązywały się wczesne wspólnoty chrześcijańskie na
podłożu kultury rzymskiej z późniejszymi wpływami niechrześcijańskiego
Wschodu. Zaczynamy od Turcji, apostolskiej "Azji Mniejszej", aby potem
przejść do Gruzji i Armenii. Obecność kościołów wschodnich oraz ich
sztuki zachwyca jeszcze dziś.
W mitologii rzymskiej Pluton był bogiem świata podziemnego, któremu składano ofiary ze zwierząt o ciemnej sierści – czarnych jagniąt lub świń. W małej jaskini niedaleko teatru w Hierapolis, skąd trujące opary wydzielały źródła Plutonium znajdowało się wejście do jego państwa. Tylko kapłani pobliskiej wyroczni odważali się wejść do jej wnętrza, aby czerpać natchnienie. Miasto Hierapolis (gr. święte miasto) założone w II w p.n.e. korzystało jeszcze z innych blisko położonych źródeł, uznanych za zdrowotne - Pamukkale. Wytryskająca z ziemi gorąca woda o barwie mleka zostawia na wielopoziomowych tarasach wapienne osady. Lecznicza woda uśmierza podobno bóle reumatyczne, leczy choroby skóry, astmę i korzystnie wpływa na wzrok, a na pewno niezwykłe kształty osadów w promieniach wieczornego słońca dostarczają wielu wrażeń estetycznych. Przy drodze z Hierapolis można oglądać starożytną nekropolię z ok. 1200 grobowców greckich i wcześniejszych hetyckich w kształcie okrągłych kopców.
Tam gdzie zaczyna się państwo Plutona, czyli meandry wyroczni
W mitologii rzymskiej Pluton był bogiem świata podziemnego, któremu składano ofiary ze zwierząt o ciemnej sierści – czarnych jagniąt lub świń. W małej jaskini niedaleko teatru w Hierapolis, skąd trujące opary wydzielały źródła Plutonium znajdowało się wejście do jego państwa. Tylko kapłani pobliskiej wyroczni odważali się wejść do jej wnętrza, aby czerpać natchnienie. Miasto Hierapolis (gr. święte miasto) założone w II w p.n.e. korzystało jeszcze z innych blisko położonych źródeł, uznanych za zdrowotne - Pamukkale. Wytryskająca z ziemi gorąca woda o barwie mleka zostawia na wielopoziomowych tarasach wapienne osady. Lecznicza woda uśmierza podobno bóle reumatyczne, leczy choroby skóry, astmę i korzystnie wpływa na wzrok, a na pewno niezwykłe kształty osadów w promieniach wieczornego słońca dostarczają wielu wrażeń estetycznych. Przy drodze z Hierapolis można oglądać starożytną nekropolię z ok. 1200 grobowców greckich i wcześniejszych hetyckich w kształcie okrągłych kopców.
Krzyż wpisany w ośmiokątną gwiazdę - symbol Zmartwychwstania |
Starożytne wyrocznie (najbardziej znana w Delfach) odgrywały ważną rolę: pełniły funkcje informacyjno-wywiadowcze posiadając własną sieć informatorów, były ośrodkami bankierskimi i usługowymi. Jako miejsca święte były nietykalne i służyły za skarbce, a dzięki posiadanym zasobom udzielały pożyczek. Wyrocznie były wygłaszane przez pytie (wieszczki), w postaci tzw. oraculum, które następnie kapłani tłumaczyli zainteresowanym. Jednym z takich centrów była Didyma, gdzie świątynię Apollona z białego marmuru i wapienia budował Aleksander Wielki. Budowla nie została ukończona, ale na ścianach zachowały się plany budowlane oraz mniejsza świątynia w środku.
Jest jeszcze jedno miasto, o którym bezwiednie uczymy się od szkoły podstawowej. Zamieszkały już w neolicie Milet, nazywany w Starym Testamencie Jawanem, słynął ze sztuki, kultury i nauki. Tales, Heraklit, Diogenes to miniona najbardziej słynnych mieszkańców miasta. Zniszczony w 494 r. przez trzęsienie ziemi został dobudowany przez Hipodamosa na planie prostopadłych ulic, wietrzonych wiatrem od morza i posiadających kanalizację. Do dzisiejszych czasów w dobrym stanie przetrwał tylko wielki teatr rzymski na 25 000 osób. Na resztę rzeka Meander naniosła muł oddalając równocześnie brzeg morza o 10 kilometrów.
Jest jeszcze jedno miasto, o którym bezwiednie uczymy się od szkoły podstawowej. Zamieszkały już w neolicie Milet, nazywany w Starym Testamencie Jawanem, słynął ze sztuki, kultury i nauki. Tales, Heraklit, Diogenes to miniona najbardziej słynnych mieszkańców miasta. Zniszczony w 494 r. przez trzęsienie ziemi został dobudowany przez Hipodamosa na planie prostopadłych ulic, wietrzonych wiatrem od morza i posiadających kanalizację. Do dzisiejszych czasów w dobrym stanie przetrwał tylko wielki teatr rzymski na 25 000 osób. Na resztę rzeka Meander naniosła muł oddalając równocześnie brzeg morza o 10 kilometrów.
Tekst i zdjęcia: Anna Przybycińska