czwartek, 23 stycznia 2014

Odkrywanie Rumunii cz.4

Zapraszamy do cyklu publikacji i towarzyszącym im fotorelacjom autorstwa Anny Przybycińskiej poświęconych kulturze Rumunii, kraju leżącym na styku chrześcijańskich cywilizacji wschodu i zachodu. 

Biała twierdza


Jednym z ważnych miast wspomnianych przez Ptolemeusza był Apulon. Po podbiciu przez Rzymian stał się stolicą Dacji i miejscem stacjonowania XIII legionu rzymskiego. Przemianowany w IX w. na Białą Cytadelę, ostatecznie nosi nazwę Alba Iulia, nawiązując tym samym do imienia władcy, który uczynił z niego stolicę swojego królestwa. W XI wieku powstało tu biskupstwo Siedmiogrodu i na miejscu wcześniejsze rotundy wybudowano pierwszą katedrę katolicką pod wezwaniem św. Michała. Budowla zniszczona przez Mongołów podczas najazdu w 1241 r. została odbudowana w XIII wieku i z późniejszymi przebudowami przetrwała do naszych czasów. W murach katedry spoczywają zasłużeni przedstawiciele węgierskiego rodu Hunyadich a także Izabela Jagiellonka – córka Zygmunta Starego i jej syn książę Siedmiogrodzki Jan Zygmunt Zapolya. W  1599 rok do miasta wkroczył Michał Waleczny wojewoda Wołoski, który jako pierwszy zjednoczył pod swoim panowaniem 3 historyczne krainy: Wołoszczyznę, Mołdawię i Transylwanię. Ponowne tej rangi wydarzenie miało miejsce 1 grudnia 1918 roku, gdy tłumnie zgromadzeni mieszkańcy miasta świętowali przyłączenie Transylwanii do Królestwa Rumunii.  Trzy lata później w 1922 w specjalnie wybudowanej katedrze prawosławnej nastąpiła uroczysta koronacja Ferdynanda I na króla zjednoczonej Rumunii.


Zwiedzając starą część Alba Iulia pierwsze co widzimy – to pieczołowicie odnawiany gwiaździsty bastion. Wzniesiony za czasów Karola IV w pierwszej połowie XVII w. – należał do największych w Europie i chronił wschodnich rubieży monarchii Habsburgów. W twierdzy stacjonował garnizon oraz znajdowało się więzienie. Tu stracono m.in. przywódców chłopskiego powstania z  1759 r. – Horię, Closkę i Crisana, których pomnik znajduje się przy jednej z bram. Spacerując po twierdzy, obok pałaców, biblioteki, tablic i pomników, widać  stanowiska archeologów, którzy na światło dzienne wydobywają historyczne mury i bruki. W końcu od tylu wieków  to miejsce władców i ich żołnierzy.


Przy okazji warto wspomnieć, że okoliczne tereny to także miejsce uprawy winnej latorośli i wytwarzania wina. Takie małe i większe château, nie koniecznie przypominają zabytkowe zameczki czy kamienne piwnice, ale można w nich kupić nawet dobrej jakości wino pochodzące z historycznych jak i współcześnie sprowadzonych odmian szczepów winnych.
  
Aby obejrzeć fotorelację kliknij na zdjęcie:
https://plus.google.com/photos/108989962704823378580/albums/5939527350719939633?banner=pwa&authkey=CIHbktmfxv-5Mg



Tekst i zdjęcia Anna Przybycińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.