Zapraszamy do mini cyklu foto-reportażowego Joanny Zabagło "Sakralne perły Bieszczadów", który poprowadzi nas przez znane i nieznane zakątki tych niezwykłych polskich terenów kresowych.
Michniowiec
Michniowiec jest niewielką wsią położoną w pięknej, rozległej dolinie potoku Mszanka u podnóża Magury Łomniańskiej (1022 m) przy granicy ukraińskiej. To prawdziwy „koniec świata”, z dala od głównych szlaków i dróg. Wieś ta została założona na początku XVI w. w okresie tzw. osadnictwa wołoskiego. W latach 1944 – 1951 znajdowała się w granicach ZSRR. Do wojny była dość duża, zamieszkiwana przez ponad 1000 mieszkańców (obecnie ok. 170).
W centrum wsi na niewielkim wzgórzu w znajduje się okazała cerkiew greckokatolicka pw. Narodzenia Bogurodzicy ( obecnie rzymskokatolicki kościół filialny pw. Jana Chrzciciela parafii w Czarnej). Oryginalna architektura tej cerkwi jest jedynym tego typu rozwiązaniem w Karpatach.
Pierwsza cerkiew w Michniowcu istniała już w roku 1557, kiedy to popem był tu Damian Mansowicz a prafia należała do dekanatu żukotyńskiego. Obecna stoi na miejscu poprzednich. Jest to obiekt drewniany, osadzony na kamiennej podmurówce. Cerkiew jest orientowana, trójdzielna o wyraźnie uwydatnionych poszczególnych częściach, co jest nawiązaniem do budownictwa bojkowskiego, przy czym autorytet w dziedzinie architektury drewnianych cerkwi ukraińskich - Michajło Dragan - uważał, że tego typu układy przestrzenne są nieobecne w ukraińskim budownictwie cerkiewnym i świątynia powinna być zakwalifikowana do odrębnego nurtu. Nawa na planie ośmioboku (rzadkie rozwiązanie w karpackiej cerkwi), prezbiterium zamknięte trójbocznie z zakrystią od północy, natomiast babiniec (prytwor) czworoboczny, z przedsionkiem. Nad nawą kopuła zrębowa wsparta na słupach, sferyczna, ośmiopołaciowa. W pozostałych częściach cerkwi stropy płaskie. Wszystkie kopuły zwieńczone ślepymi latarniami, nad przedsionkiem (kruchtą) i zakrystią dachy dwuspadowe. Całość kryta blachą. Dobudowany przed wojną chór obiega sporą część cerkwi. Na jego balustradzie oraz na ścianach i kopule znajduję się polichromie figuralne z 1983 roku. Z tego samego okresu pochodzi Droga Krzyżowa. Cerkiew remontowano w roku 1924 - wówczas dobudowano zakrystię i przedsionek (kruchtę). Ikonostas ma dość nietypowy, półkolisty kształt - dostosowany do łuku tęczy. Wrota diakońskie wykonano z pełnych desek. Znajduje się na nich ikona św. Olgi i Włodzimierza. Carskie wrota obecnie wiszą na ścianach prezbiterium. Ołtarz z baldachimem (cyborium). Wyjęte z ikonostasu ikony namiestne zawieszone są obecnie w nawie.
Obok cerkwi jest równie nietypowa dzwonnica drewniana z 1904 roku, zbudowana przez Jakuba Hriba (Griba). Dzwonnica jest trzykondygnacyjna, na planie kwadratu. Dolna kondygnacja zrębowa, górna słupowa. Całość nakrywa wysoki dach brogowy.
Nieopodal znajduje się cmentarz, na którym zachowało się kilka przedwojennych nagrobków.
Podobnie jak w sąsiednich wsiach zachowała się tu duża ilość starych krzyży przydrożnych. Są doskonale widoczne już przy wjeździe do wsi. W Michniowcu jest ich dwanaście. Najwyższe, wykonane w całości z piaskowca, sięgają 4,5 metra. Krzyże w Michniowcu i sąsiednim Bystrem tworzą unikatowy zespół kamieniarki ludowej. Nie wiadomo, z jakiego warsztatu pochodzą michniowieckie krzyże. Mógł się on znajdować za obecną granicą.
Zwyczaj stawiania przy drogach kamiennych postumentów, zwieńczonych krzyżami, rozpowszechnił się w Galicji pod koniec XIX wieku. Na ten okres możemy datować najstarsze znane obiekty. Nie znaczy to jednak, że nie stawiano ich wcześniej. Zachowało się sporo krzyży wznoszonych na pamiątkę zniesienia pańszczyzny. Krzyże stawiano przede wszystkim na cmentarzach, a także przy drogach przed zagrodami, w polach, na rozdrożach i granicach wsi. Poza cmentarzami stawiano je w celu upamiętnienia jakiegoś ważnego wydarzenia lub miejsca. Spotykamy je w Bieszczadach czasami w nieoczekiwanych miejscach np. w lesie, na łąkach, daleko od współczesnej zabudowy. To efekt powojennych zniszczeń i likwidacji wielu miejscowości lub ich „kurczenia się”. Wiele starych dróg nie spełnia już swych funkcji, ale stare krzyże nadal przy nich trwają...
Aby obejrzeć fotorelację kliknij na zdjęcie:
Tekst i zdjęcia Joanna Zabagło