W dniach 3-8 lipca 2017 r w pracowni Drogi Ikony przy ul. św. Szczepana 1 w Warszawie odbywały się warsztaty tematyczne „Matka Boża Fatimska”, które prowadził ks.Mateusz Orłowski SJ. Zajęcia, w których uczestniczyło 12 osób, odbywały się codziennie, co zapewniało atmosferę intensywnej pracy nad wybranym przedstawieniem Matki Bożej Fatimskiej.
Prowadzący przygotował dla nas – jako wzór i źródło inspiracji - kilka wersji pięknej współczesnej ikony Matki Bożej Fatimskiej zwanej także „W Tobie jedność”.
Na pozór prosta i oszczędna w rysunku postać Maryi okazała się - przynajmniej dla mnie - dużym wyzwaniem, ponieważ próbowałam osiągnąć efekt jasności i blasku bijącego od postaci „Pięknej Pani” o czym można przeczytać w relacjach dzieci, którym się objawiła w Fatimie.
W pracy nad ikoną pomagały mi wspomnienia z tego miejsca, gdy kilka lat temu, podczas służbowego pobytu w Lizbonie wyrwałam się na kilka godzin do Fatimy i do tej pory pamiętam niezwykłą atmosferę tego sanktuarium, pełną spokoju i światła, akurat wyjątkowo było niewiele ludzi, przed południem w zwykły dzień roboczy - taki, jakim był dzień objawienia. Nie wiedziałam jeszcze wówczas, że kiedyś będę mogła pracować nad ikoną Matki Bożej Fatimskiej. Dlatego jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam wziąć udział w tych warsztatach, które pomogły mi uczynić kolejny krok „na drodze ikony”.
Prowadzący wspierał życzliwie i z poczuciem humoru każdą/każdego z nas, przekazując uwagi i korekty w trakcie pracy, a pod koniec każdego dnia ogłaszał „chwilę prawdy” i dokonywał przeglądu „osiągnięć ”, oczywiście z komentarzami i wskazówkami. Bardzo pomocne było także zaproponowane przez niego ćwiczenie rysunkowe, pomagające w wyborze kolorystyki ikony, jak również przekazywane nam obserwacje i doświadczenia własne z pracy nad ikonami – jak np. na temat kolorystyki ikon i relacji pomiędzy rysunkiem-walorem- kolorem ikony .
Z perspektywy najstarszej uczestniczki tych warsztatów (i innych warsztatów, w których brałam udział), mogę sobie pozwolić na przekazanie w imieniu własnym wyrazów wielkiego uznania i wdzięczności dla Prowadzącego za przeprowadzenie tych trudnych zajęć z sukcesem, w dobrej i pełnej życzliwości atmosferze , co pozwoliło osiągnąć rezultat w postaci pięknej kolekcji ikon wykonanych przez uczestników warsztatów. (Ania)
Gdy dwa miesiące temu, w związku z rocznicą 100-lecia objawień w Fatimie czytałam książkę Giovanniego de Marchi pt.” To była Pani lśniąca bardziej niż słońce” rosła we mnie fascynacja tamtymi wydarzeniami oraz pragnienie napisania ikony Matki Bożej Fatimskiej. Miałam jednak obawy, że – jak często bywa – zabraknie mi czasu. Niebawem na Drodze Ikony pojawiła się propozycja warsztatów. Wszystko wskazywało na to, że sprawy codzienne, obowiązki zawodowe i rodzinne nie pozwolą mi wykroić po kilka godzin dziennie przez cały tydzień. Jednak wbrew rozsądkowi zapisałam się.
Od pierwszego dnia zajęć towarzyszyła mi wielka radość i pokój. Z pewnością była to zasługa prowadzącego ojca Mateusza, który wierzył w nas i wspierał. Starał się prostować moje kręte ścieżki, którymi zazwyczaj podążam podczas pisania ikony. Pomagał podejmować decyzję przy doborze kolorów, korygował fałszywe linie. Pilnował, by prace szły sprawnie, mając na uwadze cel – ukończenie ikony. Przyznaję, że brakowało mi wiary w to, że w moim przypadku napisanie ikony w 6 dni jest realne… a jednak udało się. (Do namalowania został tylko różaniec i podpisy.) Dziękuję o. Mateuszowi za prowadzenie, dziękuję przemiłym uczestnikom, od których także wiele się nauczyłam, a przede wszystkim dziękuję Maryi, że zaprosiła mnie do tego spotkania. (Ewa)
Na foto relacje z warsztatów zapraszamy do naszej galerii na facebooku.
fot. Mateusz Orłowski SJ
* * *
Prowadzący przygotował dla nas – jako wzór i źródło inspiracji - kilka wersji pięknej współczesnej ikony Matki Bożej Fatimskiej zwanej także „W Tobie jedność”.
Na pozór prosta i oszczędna w rysunku postać Maryi okazała się - przynajmniej dla mnie - dużym wyzwaniem, ponieważ próbowałam osiągnąć efekt jasności i blasku bijącego od postaci „Pięknej Pani” o czym można przeczytać w relacjach dzieci, którym się objawiła w Fatimie.
W pracy nad ikoną pomagały mi wspomnienia z tego miejsca, gdy kilka lat temu, podczas służbowego pobytu w Lizbonie wyrwałam się na kilka godzin do Fatimy i do tej pory pamiętam niezwykłą atmosferę tego sanktuarium, pełną spokoju i światła, akurat wyjątkowo było niewiele ludzi, przed południem w zwykły dzień roboczy - taki, jakim był dzień objawienia. Nie wiedziałam jeszcze wówczas, że kiedyś będę mogła pracować nad ikoną Matki Bożej Fatimskiej. Dlatego jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam wziąć udział w tych warsztatach, które pomogły mi uczynić kolejny krok „na drodze ikony”.
Prowadzący wspierał życzliwie i z poczuciem humoru każdą/każdego z nas, przekazując uwagi i korekty w trakcie pracy, a pod koniec każdego dnia ogłaszał „chwilę prawdy” i dokonywał przeglądu „osiągnięć ”, oczywiście z komentarzami i wskazówkami. Bardzo pomocne było także zaproponowane przez niego ćwiczenie rysunkowe, pomagające w wyborze kolorystyki ikony, jak również przekazywane nam obserwacje i doświadczenia własne z pracy nad ikonami – jak np. na temat kolorystyki ikon i relacji pomiędzy rysunkiem-walorem- kolorem ikony .
Z perspektywy najstarszej uczestniczki tych warsztatów (i innych warsztatów, w których brałam udział), mogę sobie pozwolić na przekazanie w imieniu własnym wyrazów wielkiego uznania i wdzięczności dla Prowadzącego za przeprowadzenie tych trudnych zajęć z sukcesem, w dobrej i pełnej życzliwości atmosferze , co pozwoliło osiągnąć rezultat w postaci pięknej kolekcji ikon wykonanych przez uczestników warsztatów. (Ania)
* * *
Od pierwszego dnia zajęć towarzyszyła mi wielka radość i pokój. Z pewnością była to zasługa prowadzącego ojca Mateusza, który wierzył w nas i wspierał. Starał się prostować moje kręte ścieżki, którymi zazwyczaj podążam podczas pisania ikony. Pomagał podejmować decyzję przy doborze kolorów, korygował fałszywe linie. Pilnował, by prace szły sprawnie, mając na uwadze cel – ukończenie ikony. Przyznaję, że brakowało mi wiary w to, że w moim przypadku napisanie ikony w 6 dni jest realne… a jednak udało się. (Do namalowania został tylko różaniec i podpisy.) Dziękuję o. Mateuszowi za prowadzenie, dziękuję przemiłym uczestnikom, od których także wiele się nauczyłam, a przede wszystkim dziękuję Maryi, że zaprosiła mnie do tego spotkania. (Ewa)
* * *
Na foto relacje z warsztatów zapraszamy do naszej galerii na facebooku.
Kliknij na poniższe zdjęcie
fot. Mateusz Orłowski SJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.